Sentymentalna podróż w przeszłość

Recenzja nie jest potwierdzona zakupem

Jakiś czas temu dostałam od Wydawnictwa Znak tajemniczą przesyłkę, a w niej książkę, owiniętą pomarańczowym papierem i kasetę magnetofonową, której taśma oplatała pakunek niczym wstążka. Czemu książka była zapakowana w taki sposób, czemu akurat kaseta - wszystko wyjaśniło się, kiedy już przeczytałam opis i dowiedziałam się, że jest to powieść o ostatnim pokoleniu, które takich kaset używało, o pokoleniu, które zaczęło wchodzić w okres dojrzewania krótko po roku 2000, krótko mówiąc - o moim pokoleniu. Byłam bardzo ciekawa, czy to, jak autorka zapamiętała te lata, będzie pokrywać się z moimi własnymi wspomnieniami. W tym tygodniu w końcu udało mi się przeczytać tę powieść. Czy podróż w przeszłość uważam za udaną?

rozwiń tekst...