To co nas dzieli

Recenzja nie jest potwierdzona zakupem

To już trzecia książka Anny, która została wydana w Polsce. Również trzecia, którą przeczytałam. Pierwsza, czyli "Ostatnie dni Królika" to coś co podbiło moje serce i chyba nigdy go nie opuści. Dzięki niej po "Gdzieś tam w szczęśliwym miejscu" sięgnęłam w zasadzie bez wahania. Nie było już tak cudownie, ale nadal McPartlin miała w sobie to coś. Gdy wyszła pozycja "To, co nas dzieli" to ją również postanowiłam przeczytać. Było lepiej niż przy drugiej, ale nadal gorzej niż przy pierwszej powieści. Jednak jeśli Anna nadal będzie pisała to ja nadal będę czytała.


rozwiń tekst...