Dziki seks.

Recenzja nie jest potwierdzona zakupem

Dr. Carin Bondar znana jest miłośnikom fauny przede wszystkim z kanału Discovery Channel. Co znakomita biolożka funduje nam w tej książce? Opowieści z dziedziny uwodzenia i seksu ze świata zwierząt. Co wyróżnia tę pozycję na tle innych? Chyba lekkość stylu, błyskotliwość i poczucie humoru autorki oraz kreatywność w przekazywaniu faktów.

" ... ślimaki morskie [...] chociaż przekłucie czoła partnera w czasie seksu może w pierwszej chwili wydawać się absurdalne ( i nadaje zupełnie nowe znaczenie zdaniu: "Nie dzisiaj, kochanie, boli mnie głowa"), w istocie w niezwykły sposób demonstruje potęgę ewolucji."*

Choć ciężko to wszystko spamiętać to trzeba przyznać, że na prawdę w fascynujący sposób otwiera nam drzwi do erotycznej części życia zwierząt. Jest to zdecydowanie najsłabiej odkryta dziedzina, gdyż ciężko obserwować życie intymne zwierząt. Z kim lub czym mamy tu do czynienia? Z czułymi kochankami, seryjnymi podrywaczami, niewiernymi partnerami czy kanibalistycznymi samicami.

Autorka podzieliła książkę na trzy mniej więcej równe objętościowo części. Spotkanie - bo do tanga trzeba dwojga, seks - przyjemność i zabawa, ale czy na pewno? oraz następstwa - jak daleko zwierzętom do kołysanek i ciepłych kocyków. Każda z nich pokazuje nam plusy i minusy oraz wady i zalety.

Mamy tu historie zarówno zabawne jak i okrutne. Te ze świata kręgowców oraz bezkręgowców. Ssaków, ptaków czy owadów. Możemy zobaczyć jak różnorodny jest ich świat mimo, że seks sprowadza się do jednego - rozmnażanie by przedłużyć byt gatunkowi.

Ja wiele z zawartych tu informacji znałam, ale nie wszystkie. Jako, że autorka opisała świat zwierząt tak ciekawie, a momentami również zabawnie, że nie przeszkadzał mi zbytnio fakt, że spora część zawartych tu faktów nie była dla mnie nowością.

Książka idealna dla tych, który kochają świat fauny. Dla tych, którzy lubią odkrywać świat zwierząt. Ja chętnie zapoznała bym się z innymi pozycjami doktor Bondar. Polecam

* - Cytat z "Dziki seks" dr. Carin Bondar, str. 182


Recenzent: Karolina Marek
‹ zwiń tekst