Wojna domowa w Syrii

Recenzja nie jest potwierdzona zakupem

Janine di Giovanni pełni również funkcję konsultantki przy projektach Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców w Jordanii, Egipcie i Libanie. Jak łatwo się domyślić, w swojej pracy zajmuje się przede wszystkim sprawami dotyczącymi uchodźców, ludności przebywającej na terenach ogarniętych konfliktami zbrojnymi. W 2013 roku trafiła na listę stu najbardziej wpływowych ludzi na świecie. Za swoją pracę oraz reportaże otrzymała wiele ważnych nagród branżowych. Do tej pory w Polsce nie ukazywały się jej książki. Pierwszą, która została przetłumaczona na nasz język, jest książka zatytułowana „Tamtego ranka, kiedy po nas przyszli. Depesze z Syrii”.

Janine di Giovanni jest dziennikarką, która większość swojego życia spędziła w niebezpiecznych regionach Bliskiego Wschodu oraz Afryki. I tak, jak wielu innych reportażystów, w swoich książkach, przede wszystkim skupia się na opisaniu sytuacji zwykłych obywateli, którzy zostali zmuszeni do walki o przetrwanie w miejscach niebezpiecznych, ogarniętych wojną, bombardowanych, pełnych przestępców, szabrowników. Najnowsza książka Janine di Giovanni, „Temtego ranka, kiedy po nas przyszli. Depesze z Syrii”, dotyczy konfliktu w Syrii i sytuacji obywateli kraju, którym nie udało się uciec lub którzy zdecydowali się zostać, ponieważ przywiązanie do kraju było silniejsze, niż strach przed śmiercią.

Wojna domowa w Syrii to wydarzenie o którym słyszał praktycznie każdy, ale wbrew pozorom, mało kto wie dokładnie o co chodzi w tym konflikcie i jak on przebiega. Wojna domowa wybuchła w 2011 roku (jest to data umowna, ponieważ już wcześniej było kilka incydentów, które w mniejszym lub większym stopniu przyczyniły się do zwiększenia napięcia społecznego). Konflikt przebiega pomiędzy siłami popierającymi prezydenta i wojskowego Baszszara al-Asada, syna Hafiza al-Asada, poprzedniego prezydenta, który sprawował ten urząd w okresie 1971-2000. Jego syn objął kierownictwo głównej partii, a potem został wybrany na prezydenta. Co ciekawe, oficjalnie nie było żadnego innego kandydata. Rząd musiał obniżyć minimalny wiek dla kandydata na prezydenta, ponieważ Baszszar al-Asad był za młody. Po siedmiu latach został wybrany na kolejną kadencję. Również nie było żadnego innego kandydata.

Autorytarne rządy Baszszara al-Asada, problemy gospodarcze, korupcja, brak respektowania praw człowieka czy niszczeni opozycji, doprowadziły do wybuchu licznych manifestacji.  W 2011 roku doszło do antyrządowej manifestacji, która przerodziły się w poważny konflikt, a potem w wojnę domową. Powstania w różnych miastach zostały krwawo stłumione, co doprowadziło do śmierci setek obywateli kraju. Na rozkaz rządu wojsko odcinało dopływ wody i elektryczności do miejsc, w których znajdowali się powstańcy oraz konfiskowało żywność.

Część żołnierzy, oficerów i generałów zdezerterowało i utworzyło wspólnie Wolną Armię Syrii. Siły Bezpieczeństwa prezydenta dokonały kilku masakr ludności w niektórych miastach. Ocalała ludność próbowała uciec w inne rejony kraju lub do krajów sąsiednich. Liga Państw Arabskich przygotowała plan pokojowy, aby zakończyć konflikt, na który zgodził się Syryjski rząd, ale już kilka miesięcy później doszło do kolejnej masakry. Liga Państw Arabskich odcięła się do Syryjskiego rządu i zażądała natychmiastowego przerwania działań militarnych, jednak Baszszar al-Asad nie zgodził się na to.

Pod koniec 2011 roku powstała zorganizowana armia rebeliancka, która zdecydowała się na atak na siły prezydenta. Ligia Państw Arabskich wysłała swoich przedstawicieli, aby spróbować jeszcze raz doprowadzić do zakończenia konfliktu, ale rząd Syrii pozostał nieugięty.       

To co napisałam powyżej, to zaledwie sam początek, ogólny zarys konfliktu. Brak współpracy rządu, represje, morderstwa dokonywane na opozycji i ich rodzinach, pojawienie się skrajnych ugrupowań paramilitarnych. To wszystko składa się na rzeczywistość mieszkańców Syrii. Niedawno Aleppo zostało całkowicie zniszczone. Ludność nie ma już dokąd uciekać. Tą właśnie rzeczywistość zwykłych obywateli próbowała w swojej książce przedstawić Janine di Giovanni.

Dziennikarka skupia się głównie na historiach poszczególnych rozmówców, ale nie zapomina również o opisaniu samego konfliktu, przedstawienia kluczowych wydarzeń. Nie jest to jednak szczegółowe przedstawienie tła wojny domowej. Te fragmenty przybliżają jedynie najważniejsze fakty. Cała reszta to relacja świadków.

Osoba, która nie jest zaznajomiona ze wszystkimi faktami dotyczącymi konfliktu może przeczytać książkę, ale osobiście polecam, aby czytelnicy wcześniej przeczytali jakiś artykuł, czy choćby opis wojny domowej w Syrii na Wikipedii. To z pewnością pomoże w zrozumieniu niektórych kluczowych zagadnień.

„Tamtego ranka, kiedy po nas przyszli. Depesze z Syrii” Janine di Giovanni to książką, której nie powinno się ignorować. Dotyczy ona aktualnych wydarzeń w Syrii. Dziennikarka próbuje pokazać, jak wygląda codzienność osób, którym przyszło żyć w miejscu ogarniętym wojną. To dobra książka dla każdego, kto chce się nieco więcej dowiedzieć o Syrii. 


Recenzent: Joanna
‹ zwiń tekst