Irlandzki morderca

Recenzja nie jest potwierdzona zakupem

Arnaldur Indriðason to irlandzki pisarz, który zasłynął w gatunku powieści kryminalnych. Jest najpopularniejszym pisarzem kryminałów w swoim ojczystym kraju. W Polsce również pojawiły się jego książki, jednak nie cieszą się wielką popularnością. Raczej gubią się w natłoku dzieł różnych pisarzy skandynawski, którzy obecnie oblegają działy kryminału w księgarniach.

 Arnaldur Indriðason debiutował w 1997 roku powieścią „Synowie pyłu”. Książka została bardzo dobrze przyjęta, jednak nie zdobyła szerszego rozgłosu. W Polsce wciąż nie pojawiło się jej tłumaczenie. Podobnie było z druga książką pisarza. Arnaldur Indriðason otrzymał kilka prestiżowych nagród, a wśród nich „Szklany Klucz”, który jest przyznawany corocznie najlepszym, skandynawskim pisarzom książek kryminalnych oraz autor otrzymał również „Złoty Sztylet”, który przyznaje Crime Writers’ Association.

Do tej pory ukazało się trzynaście powieści autorstwa Arnaldura Indriðasona (nie wszystkie ukazały się w Polsce). Wśród nich czytelnicy znajdą tytuły takie, jak: „W Bagnie”, „Grobowa cisza”, „Głos”, „Jezioro”, „Zimny wiatr”, „Hipotermia” oraz najnowsza książka na polskim rynku, „Ciemna rzeka”. Wszystkie książki mają jednego, głównego bohatera, którym jest detektyw Erlendur Sveinssson.

Tak, jak wszystkie cykle kryminalne, poza kolejnymi sprawami dotyczącymi morderstwa, drugim ważnym tematem jest życie prywatne głównego bohatera. Komisarz jest specjalistą od zaginięć, dlatego też wiele uwagi poświęca rodzinom, które straciły kogoś bliskiego. Jest to praca, która pozostawia znaczący ślad na psychice. Codzienne obcowanie z tragediami innych ludzi sprawiło, że główny bohater coraz mocniej zamykał się w sobie. Życie Erlendura Sveinsssona również pozbawione było szczęśliwych zakończeń. Jest rozwodnikiem z dwójką dorosłych dzieci, które również mają różne problemy, z którymi główny bohater próbuje (bądź nie) się zmierzyć.

Erlendur Sveinssson dobrze wpisuje się w ramy mrocznego bohatera kryminału. Ma w sobie wiele bólu i cierpienia. Musi się również mierzyć z własną przeszłością, która nie była usłana różami. Co jakiś czas w serii pojawia się nawiązanie do brata głównego bohatera. Niestety, pisarz wciąż nie ma ochoty wyjaśnić tego wątku, co mnie nieco denerwuje. Chciałabym w końcu, aby główny bohater odkrył prawdę. Inne sprawy kryminalne raczej nie są ze sobą ściśle powiązane.

W „Ciemnej rzece” Arnaldur Indriðason postanowił wprowadzić wiele różnych wątków kryminalnych. Czytelnik musi czytać książkę uważnie, aby się nie pogubić i zapamiętać wszystkich istotnych bohaterów. A jest ich sporo. O wiele więcej niż w innych tego typu powieściach kryminalnych.

Fabuła rozpoczyna się od klasycznego martwego ciała. Pewien młody mężczyzna został zamordowany we własnym mieszkaniu. Jego ciało morderca porzucił w kałuży krwi. Ofiara mogła znać swojego mordercę, ponieważ w mieszkaniu policja nie znalazła śladów sugerujących włamanie. Dodatkowo mężczyzna był ubrany w kobiecą koszulkę oraz obok, na stoliku leżała fiolka z, tak zwaną, „pigułką gwałtu”. W sprawę angażuje detektyw Elinborg, która podejrzewa, że ofiarą morderstwa mógł być seryjny gwałciciel. Czy ma rację?

Jednocześnie pojawiają się kolejne wątki. Pewna kobieta zostaje napadnięta we własnym mieszkaniu. Natomiast pewne małżeństwo jest szantażowane. Dodatkowo poznajemy historię mężczyzny, który był wykorzystywany seksualnie przez swojego ojczyma oraz zagłębiamy się w sprawę śmierci biznesmena podczas wycieczki w góry. W tle pojawia się również motyw brudnych interesów i pieniędzy zarobionych na dziecięcej pornografii. I wiele więcej. Wszystkie wątki w pewien sposób łączą się ze sobą, przeplatają, sugerują rozwiązanie sprawy morderstwa.          

Arnaldur Indriðason dobrze poradził sobie ze wszystkimi wątkami. Każda historia jest wciągająca i dostarcza czytelnikowi nowych pytań i pozwala na próby konstruowania rozwiązania dla sprawy kryminalnej. A to uważam za najważniejszą cechę każdej, dobrej historii kryminalnej.

Książkę czyta się bardzo dobrze. Jest wciągająca. Akcja nie rozwija się szybko, ale za to każda z historii jest dobrze opisana. Bohaterowie są charakterystyczni i interesujący. Pisarz skupił się na opisaniu ich refleksji, pragnień i problemów, co wzbogaca całą opowieść.

„Ciemna rzeka” to wciągająca powieść kryminalna. W historii panuje mroczny, złowrogi nastrój. Bohaterowie muszą się zmierzyć z brudnymi interesami i niebezpiecznymi przestępcami, ale i z własnymi słabościami i bolesnymi wspomnieniami. „Ciemna rzeka” Arnaldura Indriðasona to modelowy przykład powieści utrzymanej w duchu zimnego i mrocznego kryminału skandynawskiego. Miłośnicy tego typu opowieści powinni być zadowoleni. Polecam każdemu, kto ma ochotę zagłębić się w świat pełen przestępczości.  


Recenzent: Joanna Słonka
‹ zwiń tekst