Wszystkie państwa w strefie wpływów

Recenzja nie jest potwierdzona zakupem

Ziemowit Szczerek to jedno z najgorętszych nazwisk literatury podróżniczej. Każdy jego wielbiciel zna książkę „Przyjdzie Mordor i nas zje, czyli tajna historia Słowian”, bowiem jest ona niezwykła i zapadająca w pamięć. Jedna z zachęcających recenzji tej pozycji brzmiała: „Ta proza wchodzi tak łatwo, jak kultowy wśród polskich plecakowców ukraiński balsam Wigor – który w rzeczywistości jest środkiem na potencję – rozrobiony kwasem chlebowym z przerdzewiałej cysterny. Swoboda, prostota, lekkość rytm zdań pędzących na łeb, na szyję, wulgaryzmy przyjemne jak pieszczota”. Jest to ogromna zachęta do sięgnięcia po tę książkę, gdyż jest to dzieło uniwersalne. Pozycja w drodze, z prostą fabułą: kilku Polaków wyjeżdża na Wschód w poszukiwaniu „hardkoru” i przygody. Głównym celem ich wędrówek jest Ukraina, którą przemierzają pociągami, rozklekotanymi autobusami i marszrutkami, magazynując historie, które sprzedają następnie – po odpowiednim „podrasowaniu” – żądnym podobnych treści rodakom. Ta książka o odrzuceniu i fascynacji, o potrzebie poszukiwania innego ja, przedstawia zarówno Ukrainę, jak i nas – Polaków – z systemem myślenia wciąż bliższym systemowi naszych sąsiadów. Chociaż zachód przyciąga i elektryzuje, jest coś nieodparcie kuszącego we wschodzie, co pozwala nam odkryć to, co nieodkryte.

Nie ma się więc czemu dziwić, że kolejne książki Szczerka wywołują podobnie entuzjastyczne reakcje. W jego twórczości można znaleźć podróże po całej "Europie B", jak nazywa kraje dawnego bloku wschodniego, dziejące się w przestrzeni od berlińskiego Friedrichshain, przez Świebodzin i Pragę po Tbilisi, które stają się dla Szczerka punktem wyjścia do rozważań o narodach Europy, ich cechach wspólnych oraz różnicach, z naciskiem na Polskę i Polaków (w pozycji „Był sobie Polak Rusek i Niemiec, czyli historie z Europy B”), alternatywną historię Polski, o tym jak mogły wyglądać nasze dzieje bez okupacji i bez radzieckiego „wyzwolenia”, z pytaniami: Jak wyglądałaby Polska po zwycięstwie w II wojnie światowej? Jaka byłaby jej rola w Europie i jak żylibyśmy dzisiaj – w II Rzeczpospolitej AD 2013? („Rzeczpospolita zwycięska. Alternatywna historia Polski”). Zabiera nas w świat i samo serce Polski, z jednej strony określając kraj mianem rozpadającego się krajobrazu kulturowego i „Polski najpolstszej”, z wszystkimi jej bolączkami i frustracjami, marazmem, bylejakością („Siódemka”), czy też z drugiej strony, na Ukrainę, z Majdanem, upadkiem Janukowycza, Ukrainą jako taką., pisząc o jej specyfice, o tym, co jest w niej fascynującego, co zabawnego, a co przerażającego („Tatuaż z tryzubem”). Za tę ostatnią pozycję został nominowany do Nagrody Nike.

Tym razem Szczerek inspiruje się Józefem Piłsudskim. Rusza w podróż tropem konfederacji państw morskiego obszaru ABC zarysowanej wizjonersko przez Piłsudskiego. Odwiedzi i Bałtyku, i Adriatyk, i aż Morze Czarne. Otworzy przed czytelnikiem pogranicze dawnych imperiów i granicach religijnych wpływów. Będzie to opowieść o mitycznej wielokulturowej krainie, w której sprawdzi, czy „międzymorskie” państwa i ich obywatele są faktycznie połączeni pajęczyną podobieństw i zażyłości.

Nie zabraknie w pozycji specyficznego stylu Szczerka, jego humoru i beztroski. W „Międzymorzu” znaleźć można zarówno dygresje o architekturze, jak i codzienność, przejawiającą się w rozmowach toczonych na ulicach, w barach, na dworcach. Niczym detektyw, Szczerek, a wraz z nim i my, podąży za falami uchodźców szturmujących granice. Będziemy śledzić żywotność stereotypów i własnych wyobrażeń.

„Międzymorze” jest fascynującą opowieścią o złożonym obrazie  przemian współczesnej Europy. Ten kontynent będzie musiał na nowo odkryć swoje korzenie, poznać słabe punkty, ale równocześnie docenić zalety.

Samo Międzymorze , jako wizjonerska idea polityczna wysnuta przez Józefa Piłsudskiego, jest sprawą niezwykle zajmującą. Przed I wojną światową, dowódca założył utworzenie federacji państw Europy Środkowej i Wschodniej. Wymienione wcześniej morza nazwał „Morzami ABC”, a konkretne tereny państwowe to Polska, Litwa, Łotwa, Estonia, Białoruś, Ukraina, Czechosłowacja, Węgry, Rumunia, Jugosławia oraz Finlandia. Ta zaproponowana federacja miała nawiązywać do jagiellońskich tradycji wielokulturowej Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Miała to być kontra państw środkowych na dominację Niemiec lub Rosji. Wtedy, Międzymorze nie było postrzegane pozytywnie. Część Litwinów uznała je za zagrożenie dla ich nowopowstałego, niepodległego państwa, zaś Ukraińcy uważali tę ideę za sprzeczną z ich niepodległościowymi dążeniami. Oczywiście, równocześnie sprzeciwiała się jej Rosja i większość zachodnich mocarstw z wyjątkiem Francji. W ciągu dwóch dekad od porażki tej idei wszystkie państwa mające być członkami federacji znalazły się w strefie wpływów ZSRR lub III Rzeszy.

Daje to do myślenia – zobaczymy, czy w swym „Międzymorzu” Szczerek jest równie idealistyczny.


Recenzent: Anna Kowaliczek
‹ zwiń tekst