Portret Bagdadu

Recenzja nie jest potwierdzona zakupem

Justin Marozzi to angielski dziennikarz, historyk oraz podróżnik. Pracował dla gazet takich, jak „The Financial Times” oraz „The Economist”. Jako podróżnik kierował się głównie w rejony Środkowego Wschodu. Na swoim koncie ma kilka książek, ale tylko jedna z nich została przetłumaczona na język polski. Jest nią dzieło „Bagdad. Miasto pokoju, miasto krwi”. Jest to jego najpopularniejsza książka, która została uhonorowana prestiżowa nagroda imienia Christophera Ondaatje. Nagrodę przyznaje pisarzom Brytyjskie Towarzystwo Literackie.

Bagdad to wyjątkowe, starożytne miasto, które ma bardzo długą historie i jest jednym z ważnych zabytków kultury światowej. Przez większość historii to „miasto pokoju” stanowiło ważny ośrodek kulturowy i handlowy. Głównie dzięki handlowi miasto szybko się rozwijało i mogło się pochwalić wyjątkową architekturą, bibliotekami i szkołami, gdzie przechowywano ówczesne dzieła z różnych dziedzin nauki i religii. Miasto było siedzibą wielu wybitnych poetów, pisarzy, lekarzy czy innych ludzi nauki, którzy starali się poszerzyć wiedzę o świecie. To właśnie w tym mieście spisano słynną „Księgę tysiąca i jednej nocy”. Jednak ten obraz „miasta pokoju” nie byłby pełny bez dodania do niego nieco ciemnych barw. Bagdad, choć nazywany był „miastem pokoju” przez większość swojej historii był rządzony przez brutalnych, niebezpiecznych władców.

Miasto zostało założone w ósmym wieku przez jednego z kalifów dynastii Abbasydów. Oryginalna nazwa miasta to właśnie „Miasto Pokoju” czyli „Madinat as-Salam”. Kilka wieków później miasto zmieniło swoją nazwę. W czasie, gdy trafiło pod panowanie Mongołów.

W czasie swojego istnienia miasto przechodziło w ręce różnych władców. Nie wszyscy z nich przyczynili się do jego rozrostu. Przetrwało też wiele walk o władze i dominacje pomiędzy różnymi ugrupowaniami. Większość z tych historycznych zawieruch miasto przetrwało. Jego upadek był natomiast spowodowany przez Mongołów, którzy w trzynastym wieku zniszczyli miasto, wymordowali mieszkańców i doprowadzili do załamania kultury oraz osiągnięć świata muzułmańskiego. Po podniesieniu się z ruiny miasto zostało ponownie splądrowane przez wojska mongolskie i później już nigdy nie miało tak dużego oddziaływania, jak wieki wcześniej.

Obecnie Bagdad jest stolicą Iraku, jednak wcześniej należał do terenów Tureckich. Dopiero po drugiej wojnie światowej Irak otrzymał pełnie niepodległości, która została uznana przez inne państwa. Miasto zostało zniszczone ponownie podczas walk w Zatoce Perskiej.

Konflikt w Zatoce Perskiej wybuchł w 1990 roku i rozpoczął się od ataku Iraku na Kuwejt. Było to niedługo po wojnie Iraku z Iranem. Po tym konflikcie kraje Zachodnie miały bardzo napięte relacje z Irakiem. Władza Saddama Husajna zaczęła się chwiać. Atak na Kuwejt był umotywowany tym, że kraj był związany z Irakiem, a Brytyjczycy objęli go protektoratem. Jak łatwo się domyślić, chodziło przede wszystkim o bogate złoża ropy, które znajdowały się na terenie Kuwejtu.

Przez wszystkie kraje Zachodnie, atak na Kuwejt został potraktowany negatywnie. Irak nie miał żadnego poparcie w swoich dążeniach (poza poparciem niektórych krajów arabskich). Konflikt był połączony z licznymi, mniejszymi eskalacjami przemocy, zamachów i walk pomiędzy politykami i wojskowymi. Cały konflikt zakończył się wraz z operacją „Pustynna Burza”. Po tych wydarzeniach Irak do dziś się nie podniósł z problemów i ograniczeń, które zostały na niego nałożone przez inne państwa zaangażowane w konflikt.

„Bagdad. Miasto pokoju, miasto krwi” Justina Marozzia to długa opowieść, która poza portretem samego miasta, opowiada również historie świata arabskiego. Bagdad stał się punktem centralnym, na którego przykładzie autor stara się opisać i wyjaśnić kolejne punkty w dziejach cywilizacji muzułmańskiego tamtego regionu. Jednak nie jest to książka historyczna. Nie mamy w niej szeregu dat, nazwisk czy przedstawionych surowych faktów historycznych. Zamiast tego Justin Marozzi w poetycki, barwny sposób opisuje kolejne miejsca, budynki, uliczki, mury, które kryją w sobie ziarna przeszłości. Nie brakuje również w książce opowieści mieszkańców miasta, które przeplatają się z fragmentami nakierowanymi bardziej na historie.

Sądzę, że „Bagdad. Miasto pokoju, miasto krwi” Justina Marozzia to dobra książka, która zachwyci niejednego czytelnika, który lubi dzieła podróżniczo-historyczne z lekkim zabarwieniem poetyckim. Książkę czyta się dobrze, miejscami przestaje być jedynie pozycją podróżnicza, a staje się opowieścią o duchach przeszłości i ludziach żyjących w mieście obecnie.

  


Recenzent: Joanna Słonka
‹ zwiń tekst