Ostatnia historia George’a Smileya

Recenzja nie jest potwierdzona zakupem

John le Carré (David John Moore Cornwell) jest brytyjskim pisarzem, który zasłynął tworząc powieści szpiegowskie. Sam pracował jako agent w brytyjskich służbach specjalnych, zajmując się sprawami dotyczącymi szpiegostwa zagrażającego bezpieczeństwu Wielkiej Brytanii poza granicami kraju. Jego powieści są mocno związane z jego wspomnieniami z pracy.

John le Carré stworzył charakterystyczną postać tajnego agenta, George’a Smileya. Nie jest to typowy bohater książek szpiegowskich. Daleko mu do Jamesa Bonda czy innych, podobnych bohaterów. George Smiley jest otyłym, niskim okularnikiem, którego nikt nie traktuje jako prawdziwe zagrożenie. I to jest jedna z jego zalet. Wzbudza zaufanie i dzięki temu jest w stanie wyciągnąć potrzebne informacje z każdego. Biorąc pod uwagę takie skonstruowanie głównego bohatera, czytelnik powinien się przygotować na to, że historie o George’u Smileyu różnią się od zalewających księgarnie opowieści sensacyjno-szpiegowskich o przystojnych i niebezpiecznych agentach specjalnych. John le Carré buduje zupełnie inny nastrój historii.

Historia agenta, George’a Smileya, liczy osiem części. Pierwsza z nich została wydana w 1961 roku, a ostatnia niedawno pojawiła się w Polsce. Kolejne tomy przygód George’a Smileya noszą następujące tytuły: „Budzenie zmarłych”, „Morderstwo doskonałe”, „Z przejmującego zimna”, „Za późno na wojnę”, „Druciarz, krawiec, żołnierz, szpieg”, „Jego uczniowska mość”, „Ludzie Smileya” oraz „Tajny pielgrzym”. Biorąc pod uwagę to, że pierwsze książki o Smileyu powstały tak dawno, kwestie technologiczne, techniki szpiegowskie również są nieco inne, niż te, które spotkamy w nowych najnowszych książkach szpiegowskich.

Inne powieści napisane przez John le Carré łączą się z historiami o Smileyu, choć nie bezpośrednio. Czasem niektóre ze znanych z innych książek postaci, pojawiają się w cyklu o George’u Smileyu. Na przykład, tak jest w przypadku ostatniej części cyklu. W „Tajnym pielgrzymie” występuje Ned, bohater znany z książki „Russia House”.

„Tajny pielgrzym” to książka-pożegnanie. John le Carré żegna się w niej z postacią George’a Smileya. Dlatego też książka ma bardzo nostalgiczny nastrój i skonstruowana została jako zbiór różnych wspomnień dotyczących samego George’a Smileya, jak i innych bohaterów.

Narratorem „Tajnego pielgrzyma” jest wspomniany wyżej Ned, stary agent, który został zdegradowany i zajmuje się uczniami w szkole dla szpiegów w Sarratt. George Smiley zostaje przez niego zaproszony po to, aby opowiedział studentom, na czym polega praca szpiega, jakie wiążą się nią zagrożenia, niebezpieczeństwo, wyrzeczenia, problemy, wymagania.

Na całą książkę składają się różnorakie anegdoty, krótsze i dłuższe historie z różnych szpiegowskich akcji (również tych wojennych) oraz refleksja Neda nad swoim życiem i karierą. Wszystkie jego nieudane posunięcia i problemy. Nie brakuje też w historiach głębokich przemyśleń George’a Smileya na temat jego dokonań i życia szpiega. Jak łatwo się domyślić po nastroju całej książki, życie szpiega nie jest usłane różami i daleko mu do wizji przedstawianej w historiach o Jamsie Bondzie.

Tajny agent w momencie przejścia do spoczynku nie ma lekko. Jest to osoba praktycznie w ogóle nieprzystosowana do normalnego funkcjonowania. Życie szpiega, ciągły stres, niepokój, ciągle ukrywanie się, zwracanie uwagi na każdy, najmniejszy szczegół, podsłuchiwanie i tak dalej. To wszystko sprawia, że byli szpiedzy mają duży problem z poradzeniem sobie z codziennością poza pracą. Nie wspominając już o zakorzenianym strachu przed zdemaskowaniem oraz rozterkami moralnymi dotyczącymi różnych akcji szpiegowskich. John le Carré maluje dość smutny obraz tajnych szpiegów. Osób, którym po zakończeniu pracy świat ma niewiele do zaoferowania. 

Jednak smutek i nostalgia nie są jedynymi uczuciami, które wywołuje pisarz w książka. Pośród różnych opowieści znajdziemy również nieco bardziej humorystyczne fragmenty. Choć i tak bliżej im do groteskowego, czarnego humoru, niż do pozytywnego, sielankowego humoru.

W książce również pojawia się krótki fragment dotyczący Polski i Polaków podczas drugiej wojny światowej. Niestety, jest to wątek drugoplanowy i pisarz nie poświęcił mu zbyt wiele miejsca. A szkoda, ponieważ byłam nim zaciekawiona.

„Tajny pielgrzym” Johna le Carré to pożegnanie z postacią szpiega, George’a Smileya. Książka jest nastrojowa, nostalgiczna, wypełniona refleksjami i głębokimi przemyśleniami na temat pracy szpiega, dokonań bohaterów. Sądzę, że miłośnicy prozy Johna le Carré będą zachwyceni tym, co przygotował dla nich autor.              


Recenzent: Magda
‹ zwiń tekst