Tajemnica Dzikiej Karty

Recenzja nie jest potwierdzona zakupem

George R.R. Martin jest znany przede wszystkim jako autor bestsellerowego cyklu powieści fantasy „Pieśń lodu i ognia”, jednak to nie jedyny projekt, którym się zajmuje. Poza pisaniem swoich własnych powieści, George R.R. Martin współpracuje również z innymi pisarzami przy tworzeniu wspólnego uniwersum „dzikiej karty”.

„Dzikie karty” to cykl zbiorów opowiadań, które rozgrywają się w alternatywnej rzeczywistości. Jest to alternatywna wersja naszego świata, której akcja rozpoczęła się podczas drugiej wojny światowej. Podczas konfliktu zbrojnego w ziemie uderzył tajemniczy wirus, który sprawił, że niektórzy ludzie się zmienili, otrzymali niezwykłe lub straszne umiejętności. Ci, którzy otrzymali potężne moce zostali nazwani Asami. Natomiast ci, którzy poprzez wirus zmienili swoje kształty i padli ofiarą różnych deformacji, zostali nazwani Jokerami. Również ich umysły się zmieniły oraz jakby tego było mało, niektórych z nich dotknęło szaleństwo. Stali się nieprzewidywalni i niebezpieczni.

„Dzikie karty” czyli ci wszyscy, którzy zostali dotknięci wirusem, podzielili się na różne frakcje i zaczęli organizować swój własny świat na nowo. Niektórzy z nich zajęli się karierą przestępczą, inni próbują pomagać ludziom, jeszcze inni nastawieni są tylko na przetrwanie albo samotną egzystencję na marginesie społeczeństwa. Wśród nich są również i ci, którzy za wszelką cenę chcą zniszczyć ludzkość. Poszczególne historie opowiadają o różnych postaciach i ich postawie względem ludzi, świata, wirusa.

W cyklu ukazało się do tej pory sześć książek. Kolejno są to: „Dzikie karty”, „Wieża asów”, „Szalejący Dżokerzy”, „Wyprawa asów”, „Brudne gry” oraz „Ukryty As”. Natomiast wśród autorów tworzących uniwersum „Dzikich kart” zajdziemy nazwiska takie, jak: George R.R. Martin, John J. Miller, Edward Bryant, Lewis Shiner, Walton Simons, Leanne C. Harper, Melinde M. Snodgrass, Howard Waldrop czy Carrie Vaughn.

Poszczególni pisarze tworzą nie tylko to uniwersum, ale mają na swoich kontach również wiele innych opowieści. Wielu z nich, niestety, nie opublikowało swoich książek w Polsce, więc cykl „Dzikie karty” to jedyna próbka ich możliwości dostępna w języku polskim. 

Tak jak to bywa z książkami pisanymi przez wielu autorów, poszczególne opowiadania reprezentują różny poziom warsztatowy i fabularny. Niektóre z historie prezentują się bardzo dobrze, są wciągające i ciekawe, bohaterowie są charakterystyczni i chce się dowiedzieć o nich więcej. W innych przypadkach, niestety, opowiadania nie są zbyt dobre i raczej nie przyciągną szerszej rzeszy czytelników. To sprawia, że książki są dość „nierówne” i trudne do oceny. Połowa książki może być uznana za świetną, ale druga część dostanie niską ocenę.

Osobiście uważam, że najlepsze części cyklu to te, które rozgrywają się w amerykańskich miastach. Mroczne zaułki, brudne kanały, podejrzane cienie, mafijne porachunki. W większości przypadków są to najlepiej opisane historie, które mają swój osobliwy, niepokojący nastrój. W tym miejscu mogę polecić „Brudne gry” oraz „Szalejących Dżokerów”. Pierwsza książka dotyczy gangsterskich porachunków, druga natomiast przywodzi na myśl Las Vegas i nocne imprezy, które mogą mieć tragiczny koniec.

Dobrze prezentuje się również najnowsza część „Dzikiej karty”, czyli „Ukryty As”. Historia związana jest z wyborami prezydenckimi. Akcja rozgrywa się w Atlancie, gdzie odbywa się konwencja prezydencka Partii Demokratycznej. Tłem dla wydarzeń są fanatycy, którzy pragną odebrać wszelkie prawa wszystkim obdarzonym niezwykłymi umiejętnościami. Pojawia się również tajemniczy „Ukryty As”, który chce wpłynąć na wynik konwencji.

W każdej z poszczególnych książek z cyklu odnajdziemy wiele ciekawych i wciągających historii. Jednak jest wśród nich również wiele takich, które mnie osobiście nie poruszyły, a niektóre wręcz odrzuciły i nie miałam ochoty ich czytać. Sądzę, że książki nie są łatwe do jednoznacznej oceny i czytelnik musi sam, na własnej skórze, sprawdzić, które historie mu odpowiadają.

Podsumowując. Polecam zapoznanie się ze światem „Dzikiej karty”. Jest to interesujące uniwersum fantasy, w którym pojawia się wiele świeżych pomysłów. Sądzę, że każdy miłośnik fantastyki odnajdzie w cyklu coś dla siebie.

    


Recenzent: Magda B.
‹ zwiń tekst