Na dźwięk trąb i bębnów kilka chorągwi husarskich Zborowskiego powoli ruszyło w kierunku przeciwnika. Las kopii, który do tej pory skierowany był ku górze, równomiernie opadł w okolicę głów końskich. Z wolna nabierając prędkości, chorągwie zbliżały się do płotu. Ponieważ luki, jakie w nim uczyniono, były zbyt małe, aby atakować szerokim, ale płytkim ugrupowaniem, jeźdźcy ścisnęli szeregi. Minąwszy płot, rot[...]