Henryk Woźniakowski opowiada o zawodzie wydawcy i swoim spojrzeniu na sprawy publiczne. Wspomina bliskich, którzy nauczyli go przywiązania do wolności i nie stroni od anegdot o Jerzym Giedroyciu, Józefie Czapskim, Michelu Foucault czy Henrym Kissingerze